poniedziałek, 19 listopada 2012

Sobota z przyjaciółką...

                                                       Siemanko :P
Soryy , że post tak późno o sobocie , ale nie miała czasu dodać :( A więc tak , w sobotę byłam z moją przyjaciółką ( jedną , bo drugiej nie było ) u mnie w domu , ponieważ musiałyśmy zrobić plakat dodatkowy  z histori. A więc zabrałyśmy się do pracy.Po jakiejś godzinie zeszłyśmy na dół zrobiliśmy sobie pop corn a mój tata dał nam owoce.Mamy nie było , bo była z koleżanką na mieście a brat się bawił oraz mój piesek spał.Obejrzeliśmy jeden odniciek Powodzenia Charlie i poszliśmy dalej robić.Około 15:00 wyszliśmy z moim pieskiem na spacer ( właśnie z tego spaceru są zdjęcia , przepraszam za takie złe światło ale było trochę już szarawo ).Potem wróciła moja mama i zjedliśmy wszyscy razem drugie danie ( bo zupe jedliśmy wcześniej ). Około 17:00 Kasia ( moja przyjaciółka ) musiała iść do domu.Dzień jak dzień , potem sprzątanie , mam talen itp.Teraz dodam kilka zdjęć ze spaceru i spadam do lekcji ;) Jutro zdjęcia :D Haha...i historia... To pa pa do następnego postu <3
Ps.Ta w różowo białej kurtce to Kasia
     Ta w fioletowej to ja
     A to młe stworzonko to mój piesek York ( Fracek )

2 komentarze: